Gruzja. „Nieznani sprawcy” napadli na biuro największej partii opozycyjnej

Siedzibę Zjednoczonego Ruchu Narodowego (ZRN), największej gruzińskiej partii opozycyjnej, zaatakowała w nocy grupa osób uzbrojonych w kamienie i drewniane kije. Opozycja alarmuje, że w kraju trwa kampania zastraszania krytyków ustawy o tzw. agentach zagranicznych, przeforsowanej niedawno przez władze.

Partia, która związana jest z uwięzionym byłym prezydentem Micheilem Saakaszwilim, podała że licząca od kilkudziesięciu do 100 osób w nocy z piątku na sobotę napadła na siedzibę ZRN w Tbilisi.

„Putin nienawidzi nas obu”. Saakaszwili o śmierci Nawalnego

– Atak chuliganów trwał ponad pół godziny. (…) Uszkodzona została fasada budynku, wybito szyby, uszkodzono sprzęt – powiadomiono.

Przewodniczący partii Lewan Chabeiszwili, który w chwili ataku znajdował się w biurze, powiadomił, że napastnicy byli uzbrojeni w kamienie, kije i drewniane włócznie. Osoby przebywające w siedzibie partii uniemożliwiły napastnikom wtargnięcie do środka. Policja przybyła na miejsce po około godzinie od zgłoszenia.

O nowej fali gróźb i chuligańskich ataków alarmują w ostatnim czasie opozycjoniści, aktywiści i media niezależne w Gruzji. Celem napastników są osoby zaangażowane w protesty przeciwko ustawie o tzw. agentach zagranicznych.

Premier Gruzji: opozycja dąży do „ukrainizacji” naszego kraju

Odpowiedzialnością za te działania krytycy ustawy obarczają partię władzy, Gruzińskie Marzenie, wskazując na zorganizowany charakter działań. Aktywiści, ich rodziny i znajomi dostają anonimowe telefony z pogróżkami. Na siedzibach partii, mediów i na domach, w których mieszkają, pojawiają się obraźliwe napisy oraz plakaty, np. nazywające ich zdrajcami i agentami. W pierwszych tygodniach maja doszło też do pobić opozycjonistów i aktywistów przez „nieznanych sprawców” (tzw. „tituszków”).

– Chcę, żeby wszyscy zrozumieli, że nie powinniśmy się bać ani przez sekundę. Silni ludzie tak się nie zachowują. Tak się nie zachowuje rząd, który myśli o ludziach i się o nich troszczy. Tak zachowują się słabi, tchórze, czyli Iwaniszwili i jego banda. Tak się zachowują w Rosji – powiedział Chabeiszwili, cytowany przez agencję Interpress News.

Gruzińskie organizacje pozarządowe: nie podporządkujemy się „rosyjskiej ustawie”

Bidzina Iwaniszwili to oligarcha, założyciel partii Gruzińskie Marzenie. Formalnie nie sprawuje funkcji w rządzie, ale jest niekwestionowanym liderem obozu władzy.

Masowe protesty przeciwko ustawie trwają w Gruzji od połowy kwietnia. Według krytyków umożliwi ona władzom zniszczenie społeczeństwa obywatelskiego i wprowadzenie autorytarnego modelu rządów w stylu rosyjskim. Jak argumentują, w praktyce będzie to oznaczało powrót do rosyjskiej strefy wpływów, ponieważ już widać, że przyjęcie ustawy wywołało bezprecedensowy kryzys w relacjach Tbilisi z Zachodem. Gruzini, w zdecydowanej większości proeuropejscy, przede wszystkim obawiają się zejścia kraju ze ścieżki eurointegracji.

Ponad połowa Gruzinów nie popiera ustawy o „zagranicznych agentach”

MaH/belsat.eu wg PAP

Tagi: Gruzja

Wiadomości