Żona grodzieńskiego dziennikarza i działacza społecznego Iryna Czarniauka opublikowała na Facebooku list, który mąż wysłał jej z aresztu.
To odpowiedź na wysłane mu zdjęcie jego rodziny. Paweł Mażejka jest przetrzymywany w Areszcie Śledczym w Grodnie od pół roku.
– Ciebie i Nastię pamiętam co do ostatniego szczegółu. Ale twarz Jurcia jakoś mi zniknęła i nie mogłem jej przywrócić. Pamiętam tylko malutkiego, ze zdjęcia w dowodzie. Bardzo mnie to męczyło, nie mogłem się z tym pogodzić.
Do tej pory nie wiadomo, jaki jest oficjalny powód aresztowania Pawła Mażejki. We wtorek minęło pół roku, od kiedy trafił za kraty. Tego samego dnia areszt został przedłużony o kolejny miesiąc.
Znany grodzieński dziennikarz i działacz społeczny został aresztowany 30 sierpnia 2022 roku. Za co dokładnie – nie wiadomo. Jego adwokat został bowiem zobowiązany do nieujawniania szczegółów śledztwa. 20 września organizacje obrony praw człowieka na Białorusi uznały dziennikarza za więźnia politycznego. Uwolnienia Pawła Mażejki domaga się także Europejska Federacja Dziennikarzy.
Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy opublikowało stronę internetową poświęconą Pawłowi Mażejce. Można się z niej dowiedzieć, dlaczego to człowiek-legenda i w jaki sposób można go wesprzeć.
Paweł Mażejka to znany dziennikarz mediów niezależnych od reżimu Alaksandra Łukaszenki, działacz społeczny, założyciel zlikwidowanego przez władze Centrum Życia Miejskiego, koordynator inicjatywy wydawniczej Biblioteka Grodzieńska, która specjalizowała się w książkach o Grodnie i miejscowych autorów.
W marcu 2021 roku Paweł Mażejka został zatrzymany wraz z malarzem Alesiem Puszkinem, który wystawił w Centrum Życia Miejskiego portret żołnierza białoruskiego podziemia antysowieckiego Jauhena Żyhara.
Wobec dziennikarza wszczęto wtedy sprawę karną na podstawie artykułu mówiącego o „rehabilitacji nazizmu”. Jednak po 72 godzinach w areszcie dziennikarz został wypuszczony – według śledczych „zniknęły podstawy do zatrzymania”. Pod koniec 2021 roku sprawę karną wobec Mażejki umorzono, dzięki czemu mógł on wreszcie wyjechać z kraju – jego żona emigrowała ze względów bezpieczeństwa do Polski. Dziennikarz postanowił jednak pozostać w kraju, co kilka miesięcy później zakończyło się aresztowaniem.
Grodnianin jest jednym z 1432 więźniów politycznych reżimu.
pj/belsat.eu
