Estońska Cerkiew odcięła się od poparcia wojny przez rosyjskich hierarchów prawosławnych

Estońska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego zdystansował się od deklaracji Światowej Rady Ludowej Rosji pod przewodnictwem patriarchy moskiewskiego Cyryla, w której poparto rosyjską agresję na Ukrainę – wynika z piątkowego komunikatu Cerkwi.

Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego w Estonii uznała popierania rosyjskiej agresji wojennej przeciwko Ukrainie za sprzeczne z duchem doktryny ewangelicznej.

– Pod koniec marca w Moskwie odbyło się posiedzenie Światowej Rady Ludowej Rosji, której decyzje spotkały się z szerokim odzewem w estońskim społeczeństwie. Rada jest organizacją pozarządową innego państwa, której decyzje, mimo udziału przedstawicieli Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, nie mają żadnego związku z Estońską Cerkwią Prawosławną Patriarchatu Moskiewskiego. Dlatego nie uznajemy decyzji podjętych przez ten organ – zaznaczono w komunikacie.

Święta wojna patriarchy Cyryla

W oświadczeniu podkreślono także „głęboki szacunek i przywiązanie Estońskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego, obywateli i mieszkańców Estonii do estońskiej kultury, zwyczajów i tradycji”.

– Cerkiew i jej wierni postrzegają siebie jako część społeczeństwa estońskiego – dodano.

Kościół skrytykował też pojęcie tzw. ruskiego miru, który jego zdaniem stał się zamiennikiem nauczania Ewangelii, „czego chrześcijanie nie mogą zaakceptować”.

– Kościół powołany jest do głoszenia pokoju i jedności w Chrystusie. Na tym polega przesłanie, które codziennie słychać w naszych kościołach. Dzięki temu ludzie o różnym pochodzeniu etnicznym, poglądach i przekonaniach mogą uczestniczyć w nabożeństwie oraz znaleźć duchowe wsparcie i pocieszenie – stwierdziła estońska Cerkiew.

Prawosławie niezależne od Moskwy. Jak na Litwie rozwija się Patriarchat Konstantynopolitański

Oświadczenie podpisali przewodniczący Synodu Estońskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego – metropolita Estonii Eugeniusz oraz inni hierarchowie estońskiego prawosławia.

W styczniu Zarząd Policji i Straży Granicznej Estonii poinformował metropolitę Eugeniusza – obywatela Rosji – o konieczności opuszczenia kraju w związku z odmową przedłużenia pozwolenia na pobyt. Służby powołały się przy tym na jego działania będące w ich ocenie zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego Estonii.

Estonia. Prawosławny biskup będzie musiał opuścić kraj

W kraju trwa obecnie dyskusja na temat odebrania prawa do głosowania w wyborach samorządowych obywatelom spoza państw UE, głównie Rosjanom i Białorusinom. Krok ten popiera ponad 80 proc. Estończyków oraz większość partii politycznych. W tej chwili w Estonii w wyborach lokalnych mogą głosować wszyscy stali rezydenci niezależnie od obywatelstwa, a w wyborach do parlamentu – jedynie obywatele kraju.

W Estonii na stałe mieszka około 70 tys. obywateli innych krajów, głównie Rosji. Ponad 25 proc. rodzimej populacji stanowi ludność rosyjskojęzyczna. Od rozpoczęcia przez Rosję agresji na Ukrainę w kraju systematycznie odchodzi się m.in. od nauczania w języku rosyjskim.

Kreml za pomocą Cerkwi szerzy ultranacjonalistyczną ideologię

pj/belsat.eu wg PAP

Wiadomości