Jak wynika z ustaleń amerykańskiej stacji CNN, rosyjscy wojskowi coraz częściej dokonują na Ukrainie homoseksualnych gwałtów i jest to świadoma polityka okupantów.
Portal CNN pisze, że podczas pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę, powszechna stała się przemoc seksualna ze strony okupantów, zwłaszcza na zajętych terenach. Portal podkreśla, że ofiarami są zarówno mężczyźni jak i kobiety, w tym nieletni. Co więcej, jak czytamy, coraz częściej celem gwałcicieli są mężczyźni.
Reporter CNN pojechał do Kijowa i rozmawiał ze śledczymi i ofiarami. Z materiału wynika, że według Prokuratury Generalnej Ukrainy, rosyjscy wojskowi zmuszają mężczyzn ukraińskich do rozbierania się, kaleczą im genitalia (także z użyciem prądu) oraz gwałcą ich.
Ponadtom jak czytamy, ukraińscy śledczy udokumentowali próby i prawdziwe gwałty za pomocą przedmiotów, na przykład pałek, rur, butelek, trzonków od łopaty, kijów, długopisów.
Warto zaznaczyć, że podobne doniesienia o gwałceniu aresztowanych, w tym mężczyzn, pojawiały się podczas tłumienia protestów na Białorusi w latach 2020-21.
W materiale CNN wspomniany jest Roman Czernenko, 29-letni oficer wywiadu, który był więziony przez 7 miesięcy. Był dręczony trzy razy dziennie przez cztery miesiące.
– Śmiali się, gdy mnie torturowali (…) powiedzieli, że moja matka została wy… przez Czeczenów. Dwa raz prowadzili mnie na egzekucję, grozili gwałtem – powiedział reporterowi CNN.
Czernenko powrócił na Ukrainę w ramach wymiany jeńców w styczniu 2024 roku. Wciąż jednak nie może dojść do siebie z powodu traumy. Powiedział, że przetrwał tylko dzięki temu, że w niewoli myślał o bliskich.
Według władz ukraińskich, wszystkie dowody wskazują na to, że tego rodzaju przemoc seksualna jest celowa.
– To występuje w każdym okupowany regionie. Wszędzie, gdzie stacjonowały rosyjskie oddziały, widzimy przypadki przemocy seksualnej i przemocy płciowej. (…) To wygląda jak rosyjska polityka – powiedziała Anna Sosonska, śledcza i dyrektorka Departamentu Walki z Przemocą Seksualną w Prokuraturze Generalnej Ukrainy.
Anna Mykytenko, szefowa organizacji pozarządowej Global Rights Compliance (GRC) dodała, że z relacji wynika, iż okupanci uważają swoje bestialskie działania za „karę”.
– W kilku wsiach na południu słyszeliśmy relacje świadków i ocalonych, którzy mówili, ze rosyjscy żołnierze wkroczyli, zaczęli okupować wieś, a potem szukali konkretnie żon ukraińskich żołnierzy, albo ich matek i sióstr – powiedziała.
Biuro ukraińskiego rzecznika praw obywatelskich oświadczyło, że odpowiedzialne za proceder gwałtów i tortur są rosyjska armii, ministerstwo obrony i służba więzienna. Z ustaleń rosyjskiej opozycji wynika, że systemowe gwałty homoseksualne są powszechną praktyką od lat także w rosyjskich więzieniach.
Według stanu na początek maja zidentyfikowano 42 rosyjskich żołnierzy podejrzanych o takie czyny i wszczęto 19 śledztw przeciwko 28 osobom. W pięciu przypadkach oprawców uznano za winnych. Na Ukrainie można przeprowadzać procesy zaoczne, w trybie in absentia.
MaH/belsat.eu wg pravda.com.ua
