Białoruskie służby oskarżają Polskę o „brutalne pobicie 5 uchodźców”

6 czerwca białoruska straż graniczna znalazła pięciu migrantów z Iranu i Afganistanu w pobliżu granicy z Polską – podała reżimowa agencja BiełTA. Co interesujące, w tytule artykułu pojawia się słowo „uchodźcy”, zaś dalej osoby te określane są jako „migranci”.

Według BiełTA wszyscy „zostali pobici, byli wyczerpani i błagali o pomoc”.

Agencja napisała, że migranci powiedzieli śledczym, że podróżowali przez Polskę do Niemiec.

– Uzbrojeni Polacy zatrzymali ich na granicy i zabrali im rzeczy osobiste i ubrania. Następnie przez trzy dni bili ich nogami, pałkami, rozpylali gaz łzawiący na ich twarze, a także siłą otwierali im usta i pryskali gazem pieprzowym – czytamy.

Według Komitetu Śledczego Białorusi te „przestępcze” działania zostały popełnione przez „polskich najemników”. Zapewnino, że „ich okrucieństwa zostaną poddane ocenie prawnej”.

„Na tysiąc płotów jest dwa tysiące rozwiązań” – jak migranci przedostają się do UE przez Białoruś. Nasz raport

BiełTA zacytowała również ocenę Państwowego Komitetu Granicznego, według którego działania polskich służb „mają na celu ukrycie przed opinią publiczną faktów okrucieństwa i rażących naruszeń praw człowieka”.

Na potwierdzenie rzekomego pobicia BiełTA przytoczyła fragment wypowiedzi Marii Złonkiewicz z organizacji pozarządowej Grupa Granica. Przedstawicielka NGO oskarżyła polskich funkcjonariuszy o stosowanie tortur w rozmowie z Onetem.

– Na granicy polsko-białoruskiej każda osoba jest zakuwana w kajdanki, bita i spryskiwana gazem pieprzowym – podała łukaszenkowska agencja prasowa, powołując się na Złonkiewicz.

Sytuację z rzekomo „pobitymi uchodźcami” i śmiercią żołnierza 1. Brygady Pancernej skomentował również propagandysta Ryhor Azaronak.

– Pany poinformowali, że ranny żołnierz zmarł. (…) Nie cieszymy się. Żołnierz padł ofiarą zbrodni i awanturnictwa polskich władz. Świętej pamięci. Oby to była ostatnia ofiara. A nie pierwsza w wielkiej konfrontacji – oznajmił.

Dowództwo Generalne: zmarł żołnierz raniony nożem na granicy z Białorusią

lp/ belsat.eu

Wiadomości