Według antyłukaszenkowskiej organizacji byłych białoruskich mundurowych ByPol, zatrzymany Andrej B. służył wcześniej w milicji oraz walczył na Ukrainie w białoruskim Batalionie Terror.
ByPol ujawnił dane, które zdobył razem z Cyberpartyzantami. Według białoruskich opozycjonistów drugim z zatrzymanych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w związku z podejrzeniem o akty dywersji jest Białorusin Andrej B.
Mężczyzna urodził się w 1989 roku w Baranowiczach, od 2010 roku służył w milicji w oddziale patrolowo-wartowniczym. 7 lipca 2014 roku został zwolniony w związku ze złamaniem zapisów kontraktu.
Według ByPol trzej z zatrzymanych przez ABW (w tym obywatel Polski) brali udział w wojnie w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy. Przy czym Sciapan K. i Andrej B. mieli należeć do białoruskiego ochotniczego Batalionu Terror, który odłączył się od Pułku Kalinowskiego po kłótni dowódców.
Zatrzymane osoby były wykorzystywane przez służby specjalne Rosji, a na terytorium Polski wykonywały za pieniądze zlecenia o charakterze kryminalnym – twierdzą byli białoruscy mundurowi.
28 maja w Warszawie ABW zatrzymała kierowcę samochodu na białoruskich rejestracjach, którzy przewoził podejrzany ładunek. Działania były prowadzone w ramach śledztwa dotyczącego szeregu podpaleń i prób podpaleń na terenie Polski, które nazwano dywersjami.
Później media dowiedziały się o zatrzymaniu trzech osób – dwóch Białorusinów i Polaka – podejrzanych o współpracę z rosyjskim wywiadem. Jeden z zatrzymanych Białorusinów okazał się skazanym wcześniej zawodnikiem MMA.
Gleb Nierżyn, pj/belsat.eu