Szojgu i Gierasimow „do odstrzału”? Oskarżenia rzucają działacze „Noworosji”

Seria porażek na ukraińskim froncie uruchomiła w Rosji falę krytyki, po raz pierwszy wymierzoną konkretnie w szefostwo rosyjskiego Ministerstwa Obrony i Sztabu Generalnego.

Wczoraj z frontalną krytyką kierujących rosyjskim Ministerstwem Obrony, na którego czele stoi Siergiej Szojgu, wystąpił Oleg Cariow, „przewodniczący parlamentu Noworosji” – czyli nieuznawanej konfederacji „Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych”. Pochodzący z Ukrainy polityk nie szczędził gorzkich słów, w których zrzucił odpowiedzialność za klęski na froncie wprost na resort.

Po klęskach na froncie przyszedł czas na szukanie winnych. Na zdjęciu: minister obrony Siergiej Szojgu i szef Sztabu Generalnego gen. Walerij Gierasimow. Zdj. mil.ru

– Rozpoczęto operację specjalną, ale nie dotarli do Kijowa, nie weszli do Charkowa – oświadczył Oleg Cariow. – Ale wiem na pewno, że operacja nie rozpoczęłaby się, gdyby MO nie dało gwarancji, że cele i zadania operacji specjalnej zostaną zrealizowane w określonym czasie – napisał na Telegramie.

Jego zdaniem Ministerstwo Obrony dokonując „szeregu dyslokacji”, pozostawiło dużą ilość sprzętu i amunicji, oraz „ludzi, którzy wierzyli w Rosję”, na pastwę ukraińskiej zemsty. Stwierdził, że najgorsze jest, że nie wyciągnięto wniosków i w kółko popełniane są te same błędy.

– Swoimi działaniami lub bezczynnością kierownictwo ministerstwa doprowadziło do tego, że zagroziło istnieniu Rosji i doprowadziło świat na skraj wojny nuklearnej. A jaki jest wynik? – nic – napisał, dodając, że, co gorsza, nikt z ministerstwa nie podał się do dymisji. – Nie mówiąc o zakończeniu życia honorowym samobójstwem – dodał.

Podobny atak na kierownictwo rosyjskiego Ministerstwo Obrony przeprowadził Kyryło Stremousow, wiceszef okupacyjnych władz obwodu chersońskiego. Napisał wprawdzie, że „nie chce rzucać cienia, na całe ministerstwo” z powodu „niezdarnych dowódców”, którzy nie poradzili sobie z sytuacją na froncie, ale sytuacja jest poważna.

– Tak, rzeczywiście, dziś wielu mówi, że na miejscu ministra obrony, który dopuścił do takiego stanu rzeczy, mogliby się po prostu zastrzelić jako oficerowie. Ale dla wielu słowo oficer jest niezrozumiałym słowem – powiedział.

Kwestie szukania winnych podjął też czołowy kremlowski propagandysta Władimir Sołowiow, który odniósł się do słów Cariowa.

–  A jeśli coś poszło nie tak, to ktoś powinien być za to odpowiedzialny? Jak na razie jesienna kampania, mówiąc oględnie, nie jest dla nas korzystna. I ktoś powinien za to odpowiedzieć, żeby było jasne. Teraz Siły Zbrojne Ukrainy ściągnęły na Zaporoże ogromną ilość sprzętu i ludzi. A gdzie jest uderzenie w miejsca koncentracji? I mam proste pytanie: dzieje się tak, ponieważ (ktoś – Belsat.eu) -„nie wie i nie umie”, czy dlatego, że to zdrada – pytał.

Sołowiow stwierdził, że w czasach sowieckich na takie zachowanie dobrym lekarstwem był artykuł 58 Kodeksu Karnego ZSRR, gdzie winnych skazywano za „zdradę”, „kontrrewolucyjne powstanie”, „szpiegostwo”, „sabotaż”, „dywersję”, „Terroryzm”. Na jego podstawie skazano na śmierć i łagry miliony obywateli ZSRR, w sfingowanych procesach politycznych.

„Tym, którzy są z nami, nic nie będzie, a resztę zabijemy”. W rosyjskiej TV dyskusja nt. likwidacji zachodnich liderów

Tymczasem Cariow zauważył, że pracownik rosyjskich mediów po jakimś czasie usunął swój post ze swojego kanału na Telegramie. Potem rosyjski propagandysta zamieścił, kolejny wpis, w którym wypowiadał się mniej konkretnie, że „kłamstwa na wszystkich poziomach powinny być karne” i że nie rozumie postępowania Sztabu Generalnego. Na jego czele stoi gen. Walerij Gierasimow.

1 października winnego w klęsce na wschodzie Ukrainy wskazał szef Czeczenii Ramzan Kadyrow.  Skrytykował on rosyjskich generałów, w tym dowódcę Centralnego Okręgu Wojskowego gen. Aleksandra Łapina, za wycofanie wojsk rosyjskich z Łymana w obwodzie donieckim. Nazwał go „miernotą” i stwierdził, że był „kryty z przez szefów Sztabu Generalnego”.

Rosyjski politolog Stanisław Biełkowski, stwierdził, Oleg Cariow przygotowuje rosyjską opinię publiczną „do poważnych przetasowań w Ministerstwie Obrony i Sztabie Generalnym Sił Zbrojnych FR”.

„Jeszcze możecie uratować Rosję”. Minister obrony Ukrainy apeluje do rosyjskich wojskowych

jb/ belsat.eu wg PAP

Wiadomości