Należeli do Batalionu Wołat. Ze względu na bezpieczeństwo krewnych na Białorusi, polegli pozostaną anonimowi. Białoruscy ochotniczy przedstawili raport po okresie ciężkich walk w obronie Ukrainy.
W ubiegłym tygodniu pracę na froncie kontynuowały jedynie sekcje moździerzy batalionu. Pozostali żołnierze zostali rotowani na tyły w celu odpoczynku i szkolenia.
Ranni w czasie ostatnich intensywnych działań frontowych znajdują się na hospitalizacji i rehabilitacji.
Załogi moździerzy Batalionu Litwin w ubiegłym tygodniu raziły wykryte pozycje Rosjan: plutonowy punkt oporu, dom-bazę wrogich operatorów dronów FPV, a także osłaniali działania piechoty.
Pozycje na pierwszej linii frontu utrzymywał pododdział wsparcia ogniowego batalionu. Specjalizuje się on w użyciu karabinów maszynowych i granatników.
Drony batalionu prowadziły rozpoznanie lotnicze i korygowały pracę artylerii.
Obecnie Batalion Litwin odpoczywa na rotacji.
Droniarze z pułkowej grupy rozpoznania lotniczego im. Mikity Kryucowa w minionym tygodniu prowadzili rozpoznanie lotnicze rosyjskich pozycji, które następnie atakowali własnymi dronami FPV lub naprowadzali na nie ogień ukraińskiej artylerii.
Pododdział wykrył m.in. sprzęt pancerny przeciwnika, na który naprowadzony został ukraiński dron FPV. Straty Rosjan zostały potwierdzone.
Grupa prowadziła też samodzielnie ataki dronami FPV – po wykrytych grupach wrogiej piechoty. Straty Rosjan potwierdzono.
Operatorzy dronów zostali rotowani z frontu i znajdują się na szkoleniu.
Białoruscy ratownicy pola walki wspierali w ostatnim tygodniu grupy bojowe. Teraz odpoczywają na tyłach w ramach rotacji.
W walkach brał także udział oddział zachodnich ochotników, noszący imię Tadeusza Kościuszki. On także znajduje się na rotacji.
Podczas wykonywania jednego z zadań bojowych zginęli dwaj żołnierze Batalionu Wołat. Tożsamość ochotników i okoliczności ich śmierci nie zostaną w najbliższym czasie ujawnione ze względu na bezpieczeństwo rodzin poległych. Pułk Kalinowskiego jest w kontakcie z ich rodzicami i bliskimi. Formacja pożegnała już poległych.
– Pamiętamy o każdym, który oddał swoje życie za wolność i przyszłość swojej ojczyzny. Bohaterowie nie umierają – powiedziała rzeczniczka Pułku Kalinowskiego Kryścina ps. Czabor.
Ochotnicy zwrócili się przy tym do białoruskich mediów z prośbą o nieujawnianie danych osobowych poległych. Gdy będzie to możliwe, zostaną one podane przez sam pułk. Informacje takie są bowiem wykorzystywane przez reżim Alaksandra Łukaszenki do prześladowania rodzin żołnierzy.
Przez dwa lata pełnowymiarowej wojny życie na Ukrainie oddało łącznie 21 kalinowców (z ogólnej liczby 41 poległych Białorusinów). Byli to:
1 kwietnia wolontariusze z Finlandii przekazali Pułkowi Kalinowskiego partię dronów typu FPV (które będą wykorzystywane jako kamikadze) oraz wielozadaniowych kwadrokopterów Mavic. Zostały one zakupione przez białoruską diasporę w Finlandii, wspieraną przez Zjednoczony Gabinet Przejściowy i Biuro Swiatłany Cichanouskiej.
– Pomoc ochotnikom na Ukrainie jest teraz aktywnie omawiana przez białoruskie diaspory. Projekt „dron ludowy” został zaprezentowany w ramach konferencji Białorusinów świata w Pradze. Wiele spotkań na ten temat odbyło się w formacie zamkniętym podczas „europejskiego tournee” przedstawicieli Pułku Kalinowskiego. Na samym omówiniu sprawa się nie zakończyła: jak widzimy, drony bojowe zostały już dziś przekazane Pułkowi i będzie to kontynuowane – powiedział podczas przekazania kierownik misji demokratycznej Białorusi na Ukrainie, alternatywny ambasador w Kijowie Hienadź Mańko.
pj/belsat.eu