Rzecznik ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) potwierdził, że żołnierze trzech rosyjskich formacji w ramach Sił Zbrojnych zaatakowali obwody biełgorodzki i kurski w Rosji.
– Jesteśmy takimi samymi Rosjanami jak wy. Też mamy prawo do wyrażenia swojej woli. A nasza wola to nieuznawanie krwawego dyktatora za prezydenta Rosji. Zrobimy wszystko, żeby przeprowadził się z Nowo-Ogariowa do „Wilka polarnego” [aluzja do kolonii karnej „Wilk polarny”, w której zmarł Aleksiej Nawalny – belsat.eu]. Wiemy, jak tam odnoszą się do mieszkańców. Legion idzie na wybory. Czekajcie na nas! – mówił w nagraniu wideo rzecznik Legionu „Wolność Rosji” ps. Cezar.
O akcji poinformowały też inne formacje rosyjskie w Siłach Zbrojnych Ukrainy – Rosyjski Korpus Ochotniczy i Batalion Syberyjski (funkcjonuje też nazwa Batalion Syberia).
Rzecznik HUR Andrij Jusow stwierdził, że obecnie na terytorium Rosji trwają ostre walki. Wojskowy przekonywał, że ukraińska strona nie kontroluje operacji Legionu „Wolność Rosji”, Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Batalionu Syberyjskiego na terytorium Rosji.
Zagraniczne formacje w ramach Sił Zbrojnych Ukrainy podlegają wywiadowi wojskowemu, ale Kijów przy okazji każdego rajdu Rosjan na terytorium Rosji twierdzi, że ta akurat akcja to ich inicjatywa.
– Mowa jest o obywatelach Federacji Rosyjskiej. I tak, Legion „Wolność Rosji”, RKO i Batalion Syberyjski to struktury, które na terytorium Rosji działają autonomicznie i niezależnie, wypełniając swoje społeczno-polityczne zadania. W końcu, są u siebie w domu. To już nie pierwsza operacja tych oddziałów na terytorium Federacji Rosyjskiej. I teraz może chodzić o wspólne operacje specjalne tych (…) oddziałów na terytorium obwodów kurskiego i biełgorodzkiego – powiedział Jusow w Radiu Swoboda.
Legion „Wolność Rosji” zamieścił nagranie pokazujące przekroczenie granicy z Rosją. Wcześniej członkowie formacji zapowiedzieli wyzwolenie kraju od reżimu Putina https://t.co/qv3drpviUY pic.twitter.com/GXfgEpDBUh
— Biełsat (@Bielsat_pl) March 12, 2024
Oprócz tego stwierdził, że na razie zbyt wcześnie, by mówić o celach operacji, bo określają je sami rosyjscy ochotnicy.
– Wszystkie te oddziały prowadzą aktywną działalność publiczną i już słyszymy oświadczenia z ich strony i będzie ich jeszcze więcej. Myślę, że sami w odpowiedni sposób to skomentują. Teraz wiadomo o zaostrzeniu działań bojowych, o cofaniu się na niektórych terenach armii okupacyjnej reżimu putinowskiego – dodał Jusow.
Według jego słów Rosjanie, którzy walczą po stronie Ukrainy, konsultują z siłami obrony Ukrainy tylko te operacje, które odbywają się na terytorium Ukrainy.
– Na swoim terytorium mogą robić wszystko, co trzeba i w tej sytuacji bronić swoich praw obywatelsko-politycznych i wyzwalać swój kraj spod dyktatury. Na terytorium Ukrainy już ponad dwa lata trwa pełnowymiarowa wojna. I chodzi także o zdobyczną broń i ponownie zdobyczną. Jeśli mówimy o działaniach w ramach Sił Obrony, to oczywiście, chodzi o ukraińską broń. Nie ma tu żadnych tajemnic – stwierdził Jusow odnosząc się do kwestii uzbrojenia rosyjskich ochotników.
Dron zaatakował siedzibę biełgorodzkich władz – twierdzą rosyjskie media. Władze jeszcze nie potwierdziły tych doniesień
Źródło: RusNews pic.twitter.com/fS8DxeYKBR— Biełsat (@Bielsat_pl) March 12, 2024
Gubernator obwodu biełgorodzkiego z nadania Kremla Wiaczesław Gładkow powiedział, że okolice miejscowości Grajworon są pod ostrzałem artyleryjskim i moździerzowym, a rannych zostało 14 osób. Potwierdził, że dron trafił w siedzibę władz w Biełgorodzie.
Gubernator obwodu biełgorodzkiego potwierdził doniesienia mediów o tym, że dron trafił w siedzibę władz Biełgorodu.
W Sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia z miejsca zdarzenia
Źródło: vvgladkov
Fot. Astra pic.twitter.com/ot8b4KVG85— Biełsat (@Bielsat_pl) March 12, 2024
Gubernator obwodu kurskiego z nadania Kremla Roman Starowojt stwierdził, że grupa dywersyjna próbowała wejść do miejscowości Tiotkino. Przekonuje, że atak został odparty, choć wioska jest pod ostrzałem. Zaprzecza doniesieniom o przełamaniu przez dywersantów obrony w tej okolicy.
Rosyjski prowojenny propagandysta Siemion Piegow stwierdził, że rosyjskie wojska trafiły dwa wrogie czołgi i wóz opancerzony, a dywersanci ponieśli zauważalne straty. Piegow twierdzi też, że atak na Tiotkino został odparty, choć trwa tam strzelanina.
Z kolei FSB donosi, że zapobiegła próbom przekroczenia granicy Rosji z Ukrainą, i że „w walkach zginęło 100 osób oraz zniszczono 6 czołgów i 20 pojazdów opancerzonych”. W Rosji straż graniczna funkcjonuje w strukturze Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Tymczasem FSB twierdzi, że zapobiegła próbom przekroczenia granicy Rosji z Ukrainą. Rosyjska służba przekazała, że „w walkach zginęło 100 osób oraz zniszczono 6 czołgów i 20 pojazdów opancerzonych”
Źródło: TASS
Fot. legionoffreedom pic.twitter.com/jGsPZBUGwC— Biełsat (@Bielsat_pl) March 12, 2024
Tymczasem Legion Wolność Rosji twierdzi, że Tiotkino jest pod jego kontrolą i na dowód zamieścił nagranie wideo.
Legion „Wolność Rosji” twierdzi, że pod ich kontrolą znalazła się wieś Tiotkino w obwodzie kurskim tuż przy granicy z Ukrainą. Jednocześnie Legion udostępnił nagranie uciekających żołnierzy armii rosyjskiej. „Putinowskie wojsko porzuca sprzęt wojskowy” – poinformowali… pic.twitter.com/X77Ad4lAHC
— Biełsat (@Bielsat_pl) March 12, 2024
MaH/belsat.eu wg vot-tak.tv, unian.net, twitter.com