Setki rosyjskich turystów koczują na lotnisku w Turcji. Zepsuły się ich samoloty

Ponad 400 obywateli Rosji już dwa dni koczuje na lotnisku w Antalii po tym jak doszło do serii awarii samolotów rosyjskiego operatora Red Wings. To jedna z największych w Rosji firm lotniczych przewozów pasażerskich.

Przedsiębiorstwo Red Wings oświadczyło, że dwa jej samoloty Boeing 777 spośród trzech tego typu w jej flocie zostały wyłączone z użytku z powodu awarii.

Turyści po urlopach w Turcji mieli powrócić do Jekaterynburga już w sobotę. Jednakże były opóźniane już kilka razy.

Zachodnie samoloty Aerofłotu lądują bez części hamulców. Wyciekło ostrzeżenie dla pilotów

Emigracyjny rosyjski portal The Moscow Times cytuje anonimowe źródło twierdzące, że jeden z zepsutych Boeingów-777 jest naprawiany na lotnisku Żukowskim w Moskwie.

Biuro prokuratora generalnego na Uralu (gdzie leży Jekaterynburg) poinformowało, że na lotnisku utknęło 410 osób.

Inny z samolotów, który miał lecieć z Antalii do Moskwy Żukowski stał na lotnisku z pasażerami na pasie startowym 11 godzin, co spowodowało atak paniki u jednego z pasażerów, a inny zasłabł. Tak wynika z informacji przekazanych przez rosyjski kanał Mash na portalu społecznościowym.

Rosyjskie linie lotnicze rezygnują z połączeń krajowych. Państwa na nie nie stać

Podano, że przyczyną tego, że samolot nie mógł wystartować, była awaria systemu chłodzenia.

Firma Red Wings obiecała, że wyśle dodatkowy samolot wypożyczony od innego właściciela.

Nie jest tajemnicą, że z powodu sankcji rosyjski sektor lotniczy ma bardzo trudny dostęp do części zamiennych. Boeing i Airbus wstrzymały dostawy maszyn i części do nich. Rosyjskie firmy lotnicze muszą korzystać z części wymontowywanych z uziemionych samolotów.

Rosja. Sankcje, samoloty i brak części zamiennych

MaH/belsat.eu wg themoscowtimes.com

Wiadomości