Prezydent Rosji Władimir Putin na spotkaniu z delegacją głów państw afrykańskich pokazał projekt traktatu pokojowego, który Moskwa i Kijów omawiały w marcu 2022 roku w Stambule. Dziennikarze opublikowali też zdjęcia kilku stron dokumentu.
Jak zauważył Putin, dokument omawiany przez Rosję i Ukrainę nosi nazwę „Traktat o trwałej neutralności i trwałych gwarancjach bezpieczeństwa Ukrainy”. Według prezydenta traktat zawiera 18 artykułów oraz aneks. Dokument ten dotyczy, jak stwierdził Putin, ukraińskich „sił zbrojnych i innych rzeczy”.
– Wszystko jest rozpisane aż do [liczebności] jednostek sprzętu wojskowego i personelu sił zbrojnych – dodał.
Rosyjski prezydent oskarżył ukraińskie władze, że mimo parafowania dokumentu, przestała się nim interesować.
– [Traktat] został parafowany przez delegację kijowską, podpis jest. Ale po tym, gdy zgodnie z obietnicą wycofaliśmy wojska spod Kijowa, kijowskie władze, jak zwykle, jak to robią ich panowie (w domyśle – Zachód – belsat.eu), wyrzuciły to wszystko na śmietnik historii – powiedział Putin.
Kanał telegramowy „Wy słuszali Majak” opublikował migawkę pierwszego aneksu do traktatu, o którym mówił Putin. Sądząc po dokumencie, Rosja zażądała od Ukrainy, by armia ukraińska liczyła do 85 tys. osób, a Gwardia Narodowa do 15 tys.
Ponadto Moskwa chciała, aby Ukraina miała nie więcej niż:
Z dokumentu wynika, że Ukraina wystąpiła z kolei z innymi żądaniami, które w niektórych punktach były rażąco różniły się od rosyjskich. Ze zdjęcia wynika, że Kijów chciał mieć w swoich siłach zbrojnych do 245 tys. ludzi. Jednocześnie w załączniku nie ma danych o tym, jakie wymagania stawiała Ukraina co do liczebności Gwardii Narodowej.
Ukraina zażądała prawa do posiadania uzbrojenia w ilości:
Kremlowski dziennikarz Paweł Zarubin opublikował także niewyraźny obraz części umowy, która dotyczy neutralności i bezpieczeństwa Ukrainy. Jednak ze względu na jakość zdjęcia prawie niemożliwe jest odczytanie dokumentu.
Jednocześnie na zdjęciu widać, że dokument jest datowany na 13 kwietnia 2022 r. Tymczasem strona ukraińska stwierdziła, że faktycznie zaprzestała negocjacji z Rosją po tym, jak na początku kwietnia tego samego roku została ujawniona zbrodnia na ludności cywilnej w Buczy.
jb/ belsat.eu