Białoruś: rewizje i zatrzymania przeciwników reżimu

Obrońcy praw człowieka poinformowali wczoraj wieczorem o serii zatrzymań w Baranowiczach i Dzierżyńsku. Milicja przychodzi do domów osób wcześniej zatrzymywanych lub skazywanych z „politycznych” artykułów.

W Baranowiczach znajduje się lotnisko wojskowe używane obecnie przez rosyjskie lotnictwo. Mieszkańcy miasta zgłaszają w anonimowych czatach na Telegramie każdy start i lądowanie rosyjskiego samolotu – dzięki temu ukraińska obrona przeciwlotnicza ma czas, by się przygotować.

Zdjęcie ilustracyjne autorstwa Biełsatu

Można przypuszczać, że białoruskie służby szukają teraz „obserwatorów” lotniska i potencjalnych dywersantów. Według Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”, KGB przeprowadziło wczoraj w mieście serię rewizji w mieszkaniach uczestników antyreżimowych protestów i akcji. Są informacje, że kilka osób zostało zabranych na badanie „wykrywaczem kłamstw”.

Osoby, do których przyszło KGB, są „proszone” o oddanie „materiału biologicznego” do badania. Jeśli nie chcą, muszą pójść na milicję złożyć stosowne oświadczenie. Osoby, które poszły w tym celu na komisariat, mówiły, że grożono im wszczęciem sprawy karnej pod dowolnym pretekstem lub posadzeniem na kilka dni do aresztu.

Ukraina w ogniu, Białoruś pod butem Kremla

Obrońcy praw człowieka informują też o represjach w Dzierżyńsku. Milicja przyszła do rodziny Zubowiczów, by zarzucić najstarszej córce roznoszenie „ekstremistycznych ulotek”. Gdy okazało się, że dziewczyna jest w ciąży, aresztowani zostali jej rodzice. W domu zostały dwie córki małżeństwa: niepełnoletnia i pełnoletnia ciężarna. Zgodnie z białoruskim kodeksem wykroczeń (pod który podlegają „ekstremistyczne ulotki”), matka niepełnoletniego dziecka może być zatrzymana maksymalnie na trzy godziny. Kobieta jest w areszcie już trzecią dobę – wygląda więc na to, że grozi jej proces karny.

To nie jedyne zatrzymania w Dzierżyńsku – wiadomo o przynajmniej jeszcze jednej zatrzymanej osobie, którą milicja pobiła.

Wczoraj wieczorem białoruskim dywersantom udało się zablokować ruch rosyjskich pociągów wojskowych w kierunku Ukrainy. Antywojenną dywersją zajmują się białoruskie ruchy antyreżimowe.

Białoruscy kolejarze-dywersanci zerwali połączenia z Ukrainą

ad,pj/belsat.eu

Wiadomości