Dziennikarka Radio Wolna Europa pozostanie w areszcie w Tatarstanie

Sąd w Kazaniu zdecydował o aresztowaniu dziennikarki Radia Swoboda/Radia Wolna Europa Ałsu Kurmaszewej. Rosyjskie służby zarzucają jej nierealizowanie wymagań ustawy o „zagranicznych agentach”.

Dziennikarka Radio Swoboda/Radio Wolna Europa Ałsu Kurmaszewa w klatce sądu w Kazaniu. 20 października 2023 r. Zdjęcie: Aleksandr Niemienow / AFP / East News

Jak podał portal Idel.Realy – prowadzony przez tatarsko-baszkirską redakcję Radia Swoboda – posiedzenie sądu odbyło się za zamkniętymi drzwiami. 

Rosyjska policja miała zatrzymać Ałsu Kurmaszewą za odmowę zarejestrowania się w charakterze „zagranicznego agenta” – osoby fizycznej lub prawnej otrzymującej pieniądze z zagranicy. Oznacza to, że dziennikarka złamała artykuł 330.1 kodeksu karnego Rosji, co grozi karą do 5 lat pozbawienia wolności. Adwokat zatrzymanej miał wnioskować o inny środek zapobiegawczy niż pozbawienie wolności w areszcie śledczym.

Rosja. Zatrzymano dziennikarkę z amerykańskim obywatelstwem

Powołując się na materiały sprawy portal Tatar-Inform podał, że Kurmaszewa dowiedziała się o mobilizacji do armii wykładowców jednej z tatarskich uczelni. Tę informację miała ona wykorzystać „przygotowując alternatywny materiał analityczny dla jednej z międzynarodowych instytucji branżowych i przeprowadzenia kampanii informacyjnej dyskredytującej Rosję”. 

Dziennikarka została zatrzymana 18 października. 20 października sąd przedłużył areszt o kolejne trzy dni. Zgodnie z dzisiejszą decyzją pozostanie ona za kratami co najmniej do 5 grudnia.

Ałsu Kurmaszewa posiada obywatelstwo Rosji i USA. Dziennikarka z mężem i dziećmi mieszka na stałe w Pradze. Jak podaje Radio Swodoba, rosyjskie władze nie pozwalają jej wyjechać z kraju od 2 czerwca. Została ona wtedy zatrzymana na lotnisku w Kazaniu podczas oczekiwania na lot powrotny do Pragi. Funkcjonariusze odebrali jej wtedy paszport zagraniczny Federacji Rosyjskiej oraz paszport Stanów Zjednoczonych, przez co nie może legalnie wyjechać z kraju. 

W Rosji umieszczenie na liście „zagranicznych agentów” jest traktowane jako forma represji. Oznacza to zwiększoną kontrolę nad daną osobą lub instytucją ze strony służb, ale też m.in. zobowiązuje media do umieszczania w ich materiałach informacyjnych odpowiedniej adnotacji.

Na liście zagranicznych agentów znaleźć można większość mediów niezależnych oraz działaczy i organizacji opozycji.

Rosja. Niemal tysiąc osób na liście „powiązanych z zagranicznymi agentami”

Wiktor Wołkow/vot-tak.tv, pj/belsat.eu

Wiadomości