Sąd w Mińsku uznał wczoraj Witala Mielnika za winnego m.in. aktu terroryzmu i zniesławienia Łukaszenki. Skazał go na 16 kolonii karnej o zaostrzonym rygorze – poinformował Telegram dissidentby.
6 kwietnia, po wycofaniu się Rosjan spod Kijowa, związany z białoruska milicją propagandowy kanał w Telegramie poinformował o zatrzymaniu 40-letniego mieszkańca obwodu mińskiego i trzech mieszkańców Bobrujska za „przygotowywanie dywersji” na kolei.
Na opublikowany nagraniu z zatrzymania Witala Mielnika wiadać, jak funkcjonariusze podbiegają do czerwonego Peugeota i wybijają szybę. Na następnym kadrze zatrzymany z zabandażowanymi kolanami leży w kałuży krwi obok auta.
– Funkcjonariusze MSW w sposób uzasadniony użyli broni palnej, strzelili w jego dolne kończyny, gdyż mieli uzasadnione podejrzenie zbrojnego oporu – oświadczyła potem Prokuratura Generalna w komunikacie prasowym.
Według służb w domu i samochodzie Mielnika znaleziono pistolety, a w sieciach społecznościowych wpisy obrażające Alaksandra Łukaszenkę.
Mężczyzna został skazany na podstawie czterech artykułów Kodeksu Karnego:
Proces, który 5 grudnia rozpoczął się w Mińskim Sądzie Obwodowym, odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Wczoraj sędzia Anżalika Daniława skazała Witala Mielnika na 16 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze i grzywnę w wysokości 300 kwot bazowy (9600 rubli białoruskich czyli 16 640 złotych).
Wiadomo, że mieszkający we wsi Chadakowka Wital Mielnik do dziś porusza się o kulach. Na wolności zostawi żonę i roczne dziecko. Rodzina jest przekonana, że skazany nie ma nic wspólnego z zarzuconymi my czynami, a jego zatrzymanie jest zemstą miejscowego sędziego – Wital był wcześniej sądzony.
„Kolejowymi partyzantami” nazywa się na Białorusi przeciwników reżimu Alaksandra Łukaszenki i wojny z Ukrainą, którzy uszkadzali infrastrukturę kolejową w celu zatrzymania rosyjskich wojsk. Zazwyczaj niszczyli oni urządzenia elektroniczne do automatycznego kierowania ruchem kolejowym. Nie wiadomo o żadnych ofiarach kolejowych partyzantów. Strona ukraińska, w tym prezydent Wołodymyr Zełenski podziękowali im za sparaliżowanie rosyjskiej logistyki wojskowej, co umożliwiło obronienie Kijowa i Czernihowa. Białoruska milicja złapała nawet 60 dywersantów, którym grożą wysokie wyroki za terroryzm.
Anton Taczniak, pj/belsat.eu