Białoruś: działacze Ruchu Robotniczego staną przed sądem. Grozi im 15 lat kolonii

Prokuratura obwodu homelskiego przekazała dziś do sądu akta sprawy Ruchu Robotniczego. Opozycyjnym działaczom robotniczym zarzucono zdradę stanu i utworzenie ugrupowania ekstremistycznego.

Strajk ostrzegawczy w zakładach Grodno Azot po sfałszowanych przez reżim wyborach prezydenckich. 19 sierpnia 2020 r. Zdjęcie: belsat.eu

Grupa członków założonego przez opozycję Ruchu Robotniczego została zatrzymana we wrześniu 2021 roku po tym, jak KGB uznało organizację za „ekstremistyczną”. Od tego czasu robotnicy byli przetrzymywani w areszcie, część podejrzanych oczyszczono z zarzutów.

Białoruskie KGB przedstawia Ruch Robotniczy jako siatkę ekstremistów i dywersantów

Tydzień temu KGB poinformowało o zakończeniu śledztwa i przekazaniu sprawy prokuraturze obwodowej. Ta z kolei przekazała dziś, że sprawa trafiła do sądu. Teraz należy się spodziewać ogłoszenia terminu pierwszego posiedzenia.

Na ławie oskarżonych zasiądzie 10 osób:

  • Siarhiej Szelest, były aparatowy zakładu Amoniak-3 kombinatu Grodno Azot,
  • Andrej Pahieryła, były ślusarz zakładu Amoniak-3 kombinatu Grodno Azot,
  • Uładzimir Żurauka, były aparatowy zakładu Amoniak-3 kombinatu Grodno Azot,
  • Walancin Cieraniewicz, pomocnik majstra w zakładach Chimwałakno (spółka Grodno Azot), wiceprezes Białoruskiego Niezależnego Związku Zawodowego w zakładach Grodno Azot,
  • Alaksandr Hasznikau, robotnik Białoruskich Zakładów Metalurgicznych,
  • Siarhiej Dziuba, pracownik Kolei Białoruskich,
  • Hanna Abłab, pracownica Kolei Białoruskich,
  • Alaksandr Kapszul, były konsultant prawny zakładu Palimir petrochemii Naftan,
  • Ihar Minc, robotnik petrochemii Naftan,
  • Siarhiej Szamiećka.

„Chcę mieć to za sobą”. Andrzej Poczobut pisze o oczekiwaniu na proces

Są oni oskarżeni o utworzenie ugrupowania ekstremistycznego (cz. 3 art. 361-1 Kodeksu Karnego) i zdradę stanu (cz. 1 art. 356 Kodeksu Karnego). Według KGB, planowali oni działania dywersyjne w swoich zakładach pracy, a także przekazywali informacje służbowe przedstawicielowi obcego państwa. Kapszul został dodatkowo oskarżony o nielegalne posiadanie broni (cz. 2 art. 295 KK), a Szelest, Żurauka i Pahieryła o zniesławienie. Robotnikom grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

– Zgodnie z materiałami sprawy członkowie tej grupy, poza dokonania przestępstw o charakterze ekstremistycznym, realizowali też nielegalną działalność polegającą na gromadzeniu i przekazywaniu obcym państwom i organizacjom (w tym służbom specjalnym USA i Litwy) niejawnych informacji służbowych dotyczących białoruskich podmiotów gospodarczych, w tym sposobów obchodzenia przez nie sankcji – poinformowała prokuratura.

Zatrzymani działacze robotniczy należą do 1306 więźniów politycznych reżimu Alaksandra Łukaszenki

Ruch Robotniczy powstał z inicjatywy białoruskiej opozycji, niezależnych związków zawodowych i zakładowych komitetów strajkowych po tym, jak władze stłumiły protesty robotnicze i zmusiły dużą część związkowców do emigracji. Twórcy przedstawiają go jako bezpieczną platformę komunikacji w celu samoorganizacji robotniczej, obrony praw pracowniczych i koordynacji strajków. Według organizatorów Ruchu Robotniczego, jest on legalny, a jego działalność wynika z gwarantowanych ustawowo praw robotników.

Białoruska opozycja zakłada Ruch Robotniczy i szykuje się do strajków

Alona Ruwina, pj/belsat.eu

Wiadomości