Niemiecki minister przyznał, że Berlin ma swój udział w wywołaniu wojny na Ukrainie

Ministerstwo sprawiedliwości Niemiec zacytowało we wpisie na Twitterze słowa szefa resortu Marco Buschmanna, który stwierdził, że trzymanie się gazociągu Nord Stream 2 było z dzisiejszej perspektywy wkładem Niemiec do wybuchu wojny na Ukrainie.

Protest.naprzeciwko Bramy Brandenburskiej przeciwko neoimperialnej polityce Władimira Putina. 22 stycznia 2022 roku. Zdj. Jakub Podkowiak / Zuma Press / Forum

– Stoimy mocno po stronie Ukrainy. Ale trzeba też powiedzieć jasno: trzymanie się Nord Stream 2 w odpowiedzi na aneksję Krymu było z dzisiejszej perspektywy wkładem Niemiec do wybuchu wojny – stwierdził federalny minister sprawiedliwości Marco Buschmann podczas spotkania ministrów sprawiedliwości państw grupy G7.

Na ten wpis odpowiedział były ambasador Ukrainy w Niemczech, a obecnie wiceszef ukraińskiego MSZ Andrij Melnyk.

– Ważne oświadczenie Marco Buschmanna, dziękuję. Ale co z tego wynika, jeśli słusznie twierdzi Pan, że Niemcy ponoszą poprzez politykę akceptacji Kremla współodpowiedzialność za tę agresję ze strony Rosji? – zapytał.

Niemcy przyznają, że ich polityka wschodnia poniosła klęskę

Zdaniem Melnyka, rządząca w Niemczech koalicja SPD, Zielonych i FDP „powinna dostarczyć Ukrainie całą broń świata. Co najmniej”.

Ministrowie sprawiedliwości siedmiu największych państw uprzemysłowionych spotkali się w tym tygodniu w Berlinie. Zgodzili się na utworzenie wspólnej sieci koordynującej dochodzenia w sprawie zbrodni wojennych.

– Sądowe zbadanie zbrodni, popełnionych na Ukrainie, może zająć lata, a nawet dziesięciolecia. Ale będziemy do tego dobrze przygotowani i będziemy nad tym pracować tak długo, jak będzie to konieczne – podkreślił w oświadczeniu końcowym minister sprawiedliwości RFN.

Kraje G7 będą wspólnie koordynować śledztwa w sprawie zbrodni wojennych na Ukrainie

lp/ belsat.eu wg PAP

Wiadomości