W ten sposób dołączą do swoich kolegów z Polski, Litwy oraz Niemiec. To efekt polityki białoruskich władz, które zażądały od Warszawy i Wilna, aby wezwały swoich ambasadorów na konsultacje.
Według portalu Tut.by, który powołuje się na własne źródła, w najbliższych dniach z Mińska wyjadą do Rygi Einars Semanis, a do Tallina Merike Kokajev.
Minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkēvičs potwierdził, że ambasador tego kraju został wezwany na konsultacje. Podkreślił, że krok został podjęty, aby pokazać europejską solidarność.
Solidarizējoties ar Eiropas Savienības kolēģiem, Latvija uz konsultācijām atsauc Latvijas vēstnieku Baltkrievijā
— Edgars Rinkēvičs (@edgarsrinkevics) October 7, 2020
W zeszłym tygodniu Mińsk wezwał swoich ambasadorów w Wilnie i Warszawie na konsultacje. Zażądał, aby Polska i Litwa zrobiła to samo ze swoimi dyplomatami w Mińsku. W poniedziałek białoruską stolicę opuścili ambasadorowie Artur Michalski i Andrius Pulokas. Na znak solidarności Berlin także wczoraj odwołał swojego ambasadora.
Wezwanie ambasadora na konsultacje jest wyrazem napięcia w stosunkach dwustronnych i oznacza niezadowolenie z działań kraju przyjmującego czyli tego, w którym ambasador pełni swoją funkcję. Jest na ogół krótkotrwałe. Mocniejszym sygnałem dla państwa przyjmującego jest odwołanie ambasadora do kraju i obniżenie rangi stosunków dyplomatycznych do poziomu charge d’affairs .
pp/belsat.eu wg Delfi, Tut.by