Liderowi białoruskich anarchistów grożą 3 lata więzienia

Mikałaj Dziadok usłyszał zarzuty. Za „organizację i przygotowanie działań poważnie naruszających porządek społeczny” (cz. 1 art 324 KK) grożą mu 3 lata więzienia.

Jeden z liderów białoruskiego ruchu anarchistycznego i administrator kanału Мiкоlа w komunikatorze Telegram został zatrzymany 12 listopada w mieszkaniu konspiracyjnym. Funkcjonariusze Głównego Wydziału ds. Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Korupcją znaleźli go w mieszkaniu konspiracyjnym pod Osipowiczami. Na nagraniu wykonanym po ujęciu anarchisty widać ślady pobicia.

Dziś śledczy poinformował ojca zatrzymanego, że syn został oskarżony o organizację zamieszek. Prawdopodobnie chodzi o wzywanie w internecie do udziału w masowych protestach.

Mikałaj Dziadok nie przyznaje się do winy. Jest jednym z prawie tysiąca uczestników powyborczych protestów, którym postawiono zarzuty karne. Wcześniej białoruskie służby zarzuciły innym anarchistom działalność terrorystyczną.

Pobity i pokazany na wideo. Białoruska milicja chwali się ujęciem anarchisty

sk,pj/belsat.eu

Wiadomości