Dron podpalił rosyjską rafinerię 1300 kilometrów od granicy Ukrainy

Dziś po południu drony zaatakowały przedsiębiorstwo naftowe w rosyjskiej Baszkirii. Rafineria Saławatnieftieorgsdintez została trafiona przez co najmniej jeden dron typu samolotowego.

Dron i pożar rafinerii w mieście Saławat w Baszkirii. 9.05.2024 r. Kolaż: UNIAN

Jak napisał kanał Baza w Telegramie, w wyniku ataku na terenie zakładu wybuchł pożar. Podkreślono, że nikt z załogi nie odniósł obrażeń.

Ponadto w Internecie pojawiło się wideo z miejsca pożaru. Na nagraniu widać niezidentyfikowany obiekt latający nad miejscem zdarzenia, a także słup dymu i ognia.

Z kolei szef rosyjskich władz regionu Radij Chabirow natychmiast obarczył odpowiedzialnością za atak Ukrainę.

– Dzisiaj około godziny 13:00 dron zaatakował strefę przemysłową miasta Saławat, po czym w okolicach jednej z instalacji przedsiębiorstwa Gazprom Nieftiechim Saławat pojawił się dym – napisał na swoim kanale w Telegramie.

Według niego przedsiębiorstwo funkcjonuje normalnie. Na miejscu są służby ratunkowe i kierownictwo organów ścigania. Odległość od miasta Saławat w Baszkirii do granicy z Ukrainą wynosi w linii prostej ponad 1300 kilometrów.

Rosjanie zaatakowali w nocy. Ukraińcy zestrzelili większość Shahedów

Nocny atak na skład palił Lukoilu

Dziś w nocy ukraiński wywiad wojskowy SBU przeprowadził udaną operację z wykorzystaniem dronów uderzeniowych. Podpaliły one dwie rosyjskie bazy paliw we wsi Jurowka koło Anapy w kraju krasnodarskim. Źródła z SBU poinformowały o tym korespondenta agencji UNIAN.

Pożar bazy paliw w Jurowce pod Anapą. Źródło: Mash / Telegram

Zaatakowane składy ropy są od siebie oddalone o dwa kilometry. To obiekty przeładunkowe, dostarczające paliwo wojskom rosyjskim na niedalekim Krymie. Według rosyjskiej administracji, ukraińskie bezzałogowce zostały unieszkodliwione przez obronę przeciwlotniczą.

Jeden dron zaatakował skład ropy należący do Lukoilu, w wyniku czego uszkodzony został jeden zbiornik oleju, nastąpił wyciek paliwa, ale pożar nie wybuchł. W tym samym czasie kolejnych 7 dronów zaatakowało sąsiedni skład ropy – firmy Temp, specjalizującą się w magazynowaniu oleju opałowego. W tym magazynie ropy naftowej zapaliły się 3 zbiorniki z olejem opałowym.

Rosyjskie media opublikowały filmiki z pożarów, które powstały w wyniku ataku dronowego. Władze lokalne twierdzą, że do gaszenia zbiorników wysłano 100 jednostek sprzętu, co oznacza, że ​​„ogień płonie z wielką mocą” – napisano w raporcie.

– SBU będzie w dalszym ciągu ograniczać potencjał gospodarczy i logistyczny Rosji do prowadzenia wojny – podkreśliło źródło agencji.

Atakami dronowymi na obiekty przemysłu petrochemicznego Rosji, Ukrainie udało się ograniczyć ich produkcję o ponad 10 procent.

Obrona cywilna Ukrainy, część I. Jak straż pożarna zmieniła się pod wpływem wojny

pj/belsat.eu 

Wiadomości