Łukaszenka wyznaczył termin referendum konstytucyjnego

Białoruski przywódca podpisał dziś „Dekret o wyznaczeniu referendum republikańskiego” o zmianach w konstytucji. Odbędzie się 27 lutego – podał prowadzony przez jego biuro prasowe kanał Puł Pierwogo w Telegramie.

W dekrecie podane zostało też pytanie, na które mają odpowiedzieć Białorusini. Będzie ono brzmiało: „Czy przyjmie Pan/Pani zmiany i uzupełnienia Konstytucji Republiki Białoruś?”

Zgodnie z Kodeksem Wyborczym decyzja podjęta podczas referendum nabiera mocy po 10 dniach i staje się nieodzowną częścią konstytucji.

Obecnie białoruski reżim prowadzi intensywne prace agitacyjne oraz dobrowolno-przymusowe „konsultacje społeczne” w państwowych zakładach pracy.

Kołchoźnicy, desantowcy, robotnicy – cała Białoruś dyskutuje nad nową konstytucją

Wśród białoruskiej opozycji nie ma zgody co do tego, jak podejść do referendum. Część przeciwników reżimu wzywa do bojkotu głosowania, a część do zagłosowania przeciw proponowanym poprawkom.

Gdy poprawki zaproponowane przez władze Alaksandra Łukaszenki zostaną już przegłosowane, liczba pełnionych przez niego kadencji prezydenckich zostanie wyzerowana i będzie mógł zostać legalnie wybrany jeszcze dwa razy. Z konstytucji wykreślony zostanie też zapis o dążeniu Białorusi do neutralności.

Labiedźka: „reforma konstytucyjna” to prezent dla Putina i rządy Łukaszenki do 2035

Do referendum szykują się też siły bezpieczeństwa. Milicja, OMON, SOBR i wojska wewnętrzne w całym kraju mają przećwiczyć „kazachski” scenariusz rozwoju protestów, czyli otwartą konfrontację uzbrojonych demonstrantów ze służbami. Po stronie opozycji nie pojawiają się jednak odezwy do stawiania podczas referendum zbrojnego oporu reżimowi.

Przygotowania do referendum? Białoruski OMON przepracuje doświadczenia Kazachstanu

zk,pj/belsat.eu

Wiadomości