Gruzja. Opozycja apeluje do Zachodu o sankcje za „rosyjską ustawę”

Część gruzińskiej opozycji podpisała apel do społeczności międzynarodowej o potępienie ataku na biuro opozycyjnej partii Zjednoczony Ruch Narodowy oraz o wprowadzenie sankcji przeciw osobom odpowiedzialnym za przyjęcie ustawy o tzw. agentach zagranicznych.

– Sygnatariusze apelu zwracają się do społeczności międzynarodowej o potępienie ataku na biuro partii Zjednoczony Ruch Narodowy i innych aktów przemocy dokonanych przez rząd oraz do zajęcia zdecydowanego stanowiska w odpowiedzi na rażące naruszenia praw człowieka i zasad demokracji w Gruzji – przekazała opozycyjna telewizja Formula.

Jak dodano, „niezbędne jest zastosowanie skutecznych środków ograniczających, w tym sankcji personalnych, aby powstrzymać alarmujące wpływy rosyjskiego reżimu w (Gruzji) oraz chronić prawa i wolności narodu gruzińskiego”.

Gruzja. Władze przyznają, że celowo stosują przemoc

W apelu przypomniano, że w nocy z piątku na sobotę grupa ok. 60 osób napadła na biuro partii ZRN, a siły porządkowe zareagowały „z opóźnieniem, wywołując poważne pytania o bezpieczeństwo społeczeństwa obywatelskiego i aktywistów politycznych”. Wskazano przy tym, że to tylko „jeden z wielu przypadków eskalacji przemocy i represji ze strony państwa”.

Gruzja. „Nieznani sprawcy” napadli na biuro największej partii opozycyjnej

Oponenci władz podkreślają, że represje w Gruzji nasiliły się po przyjęciu ustawy o „przejrzystości wpływów zagranicznych”, zwanej przez opozycję i prezydent kraju ustawą o „agentach zagranicznych” lub „rosyjską ustawą”.

Doszło m.in. do pobicia lidera antyrosyjskiego Ruchu Przeciwko Okupacji Dawita Kacarawy, lidera ZRN Lewana Chabeiszwilego oraz przywódców innych partii opozycyjnych. Przypomniano również, że tysiące osób otrzymują telefony z pogróżkami w ramach zorganizowanej kampanii, dochodzi do napadów na biura organizacji pozarządowych i ugrupowań politycznych, a na domach liderów i aktywistów politycznych pojawiają się obraźliwe napisy.

Ponad połowa Gruzinów nie popiera ustawy o „zagranicznych agentach”

 

Według opozycji wszystkie te okoliczności świadczą o tym, że służby mające strzec porządku i bezpieczeństwa zostały wciągnięte w kampanię państwowego terroru, a bandy napastników zostały zwołane przez przedstawicieli władz rządzącej partii Gruzińskie Marzenie.

Autorzy apelu podkreślają, że Bidzina Iwaniszwili, oligarcha, założyciel i honorowy Gruzińskiego Marzenia, 29 kwietnia otwarcie zapowiedział kampanię przeciwko oponentom, a ZRN wskazał jako potencjalny cel.

Podkreślono, że działania władz zagrażają procesowi integracji kraju z UE i tworzeniu wolnego, otwartego społeczeństwa.

Gruziński parlament odrzucił prezydenckie weto do ustawy o „zagranicznych agentach”

MaH/belsat.eu wg PAP

Tagi: Gruzja

Wiadomości