Białoruś zrównała homoseksualizm z pedofilią i nekrofilią

Ministerstwo Kultury zmieniło definicję pornografii. Od teraz na Białorusi zakazane jest publiczne prezentowanie „nietradycyjnych zachowań seksualnych”. 

Opublikowana dziś decyzja resortu zmienia decyzję nr 18 z 8 maja 2007 roku, która dotyczyła erotyki w produktach medialnych. Przepisy te określają zasady produkcji, powielania, publikacji, projekcji, sprzedaży i reklamowania materiałów erotycznych lub produkcji z elementami erotyki. 

„Naga prawda”. W Rosji artystyczne akty są karane jak pornografia

Zgodnie z decyzją Ministerstwa Kultury z 2007 roku za pornografię uważane jest „wulgarno-naturalistyczne, ohydno-cyniczne, nieprzyzwoite uwiecznienie stosunku płciowego, samodzielna, umyślna demonstracja większej części obnażonych genitaliów, nieestetycznych scen aktu płciowego, zboczeń seksualnych, portretów z natury, które nie odpowiadają kryteriom malarskim, obrażają godność człowieka, zrównując jego seksualność z przejawami zwierzęcych instynktów”. 

Od teraz za pornografię uważane będzie także demonstrowanie „nietradycyjnych stosunków seksualnych i/lub zachowań seksualnych”. 

Rosyjskie władze szukają „propagandy LGBT” w serwisie do nauki języków Duolingo

Ministerstwo Kultury określiło też, co uważa za nietradycyjne stosunki i zachowania seksualne. Według reżimu Alaksandra Łukaszenki są to: homoseksualizm i stosunek homoseksualny, biseksualizm, poliamoria, pedofilia, nekrofilia, sadyzm, masochizm, wojeryzm (podglądactwo), ekshibicjonizm, fetyszystyczny transwestycyzm i transseksualizm. 

Oznacza to, że na Białorusi dostęp do filmów, seriali, książek i gier komputerowych ze scenami miłości homoseksualnej będzie reglamentowany. Ograniczenia nie dotyczą artystycznych scen miłości heteroseksualnej. 

„Abecadło moralności”. Łukaszenkowski reżim w szkołach

Gleb Nierżyn, pj/belsat.eu

Wiadomości